poniedziałek, 2 marca 2009

Dzisiaj odezwało się Dziecko Smutne. Ale dzisiaj może zostać. Musi trochę mnie przeżreć, zanim znów spokojnie będę mogła dalej iść. A żeby iść, to muszę najpierw wstać. A żeby wstać, to muszę najpierw tego chcieć. A żeby chcieć...
Wczoraj byłam świadkiem pobicia w parku. I znowu ta cholerna znieczulica, bo: szedł przede mną jakiś facet, patrzy się na całe zajście, patrzy i poszedł sobie dalej. A ja się wkurzyłam i zadzwoniłam na policję, bo nie pozwolę, żeby kolejny taki chodził sobie wolno. Jeden wystarczy.

Akcent pozytywny? Wygrałam 3 zety w zdrapkę, uczę śpiewać na gg, no i dialogi z religii:
A: Co trzeba?
Ja: Chyba List do Koryntian napisać.
A: Ta?
Ja: Nom. "Drodzy Koryntianie, co tam u Was słychać? P.S. Przyślijcie kakao, bo się skończyło.
A: A, i daktyla z pestką, bo mama ciasto chce zrobić" ^^


Ks.: To co mam wpisać do dziennika?
A (po cichu): Pieprzenie przez godzinę.



I czy Tobie serio nigdy uśmiech nie schodzi z twarzy??? :)

1 komentarz:

  1. o co chodzi z tym listem przepraszam bardzo ? co ten pedofil znowu wymyślił ;> ze ee ;> jakiś sprawdzian ?

    btw. piep***ni hokeiści ;P

    OdpowiedzUsuń