sobota, 8 sierpnia 2009

Ha, myślę, że to już zbliżył się trochę ten etap, w którym mogę sobie powiedzieć, że naprawdę go olewam. Wkurzam się, gdy ktoś o nim mówi, ale nic więcej i to chyba już dobrze się dzieje... :)

No a poza tym to w środę albo we wtorek wypad do W-wy i powrót w środę we nocy ^^ Industrialek siedzi w lewym uchu, a w wardze po prawej stronie kulka, potem jak się zagoi będzie piękna podkóweczka ^^

Szwendam się, troszeczkę. Tak naprawdę troszeczkę sama :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz