Żyjemy w znakach zapytania. Miałam iść dzisiaj z T. do Piwiarni, ale on nie może. Nic nie szkodzi, sama pójdę, muszę gdzieś wyjść, bo zwariuję... Jestem cholernie poddenerwowana ostatnio i niespokojna.
Nie chce mi gg załadować, nie mam pojęcia czemu. No i jadę jutro albo pojutrze do Sobolewa.
Motto na dziś: "Starman" David Bowie.
czwartek, 5 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz