Ha, i znowu piszę z S. Nie lubię tu przyjeżdżać z jednego tylko względu: dopadają mnie myśli, które na ogół zakopuję głęboko w podświadomość i wyłażą, gdy tylko zostanę sama. Raz wiem na pewno, raz znowu się tylko domyślam, a czasem myślę, że to mi się tylko śniło. Nie wiem, kurwa.
Wracam jutro rano.
I chyba tuptamy do kina.
środa, 3 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz