piątek, 8 maja 2009

Farewell the ashtray girl
Angelic fruit cake
Beware this troubled world
Control your intake
Goodbye to open sores
Goodbye and furthermore
you know we miss her
we miss her picture

Placebo "This Picture".


Na dzisiaj to. I chyba nic innego. W ogóle nie mam pojęcia, co robić, jak robić, czy robić... Coś się we mnie budzi. Coś zupełnie nowego... nie, to już było, ale budzi się na nowo. Tak, jakby chciało mi powiedzieć, że nie będzie odwrotu od tego, co muszę zrobić. Nikt mi nie kazał. Ten przymus wewnętrzny jest większy niż jakikolwiek odgórny nacisk, niż jakakolwiek zewnętrzna presja... Chciałabym móc już teraz krzyknąć: Nareszcie, czy to jest już to?!, ale jeszcze nie mogę, bo nie wiem... Za dużo rzeczy nie wiem, a im bardziej próbuję, im więcej chcę wiedzieć, tym wiem jeszcze mniej. A może mi to się tylko wydaje...? NIE WIEM, DO CHOLERY, NIE WIEM!!!

Głupia jestem... Wiem, co mam zrobić, ale nie mam odwagi sobie powiedzieć, że MUSZĘ to uczynić. Nie mam też odwagi, żeby to zrobić. Ale MUSZĘ. Wiem, że muszę. Chociaż tego jestem pewna. Chociaż to wydaje się być pewne. Chociaż to.

Wcale nie będzie łatwo... Ale co by to dało, gdyby wszystko w życiu było proste i nieskomplikowane? Nie byłoby po co żyć.

Szlag.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz