skip to main
|
skip to sidebar
niedziela, 3 maja 2009
Doczekałam się. Szlag mnie trafił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
po batonikach papierki
Obserwatorzy
Archiwum bloga
►
2014
(1)
►
listopada
(1)
►
2013
(12)
►
listopada
(2)
►
sierpnia
(1)
►
lipca
(1)
►
kwietnia
(2)
►
marca
(1)
►
lutego
(4)
►
stycznia
(1)
►
2012
(8)
►
grudnia
(2)
►
listopada
(2)
►
października
(4)
►
2010
(2)
►
marca
(1)
►
lutego
(1)
▼
2009
(82)
►
grudnia
(1)
►
listopada
(2)
►
sierpnia
(2)
►
lipca
(7)
►
czerwca
(11)
▼
maja
(17)
trying my best not to forget.
Dostałam staż, z angola wynik więcej niż zadowalaj...
farewell the ashtray girl
Kiedy idzie nowy początek.:)
W radiu The Notwist "Gloomy Planets", a ja odpoczy...
Uczę się naprawiać.
Mówią, że najgorsza prawda jest lepsza od najsłods...
Nie wiem nawet, co napisać... Chyba tylko, że dobr...
Dzisiaj wybitnie wyjątkowo mam twórczy hiumor ^^ W...
Error.
Dzisiaj już nie płaczę. Jakoś sobie radę dam :) Al...
Już nawet nie kontroluję łez. Niech płyną, płyną, ...
I can't explain itI feel it ofteneverytime I see h...
Farewell the ashtray girl Angelic fruit cake Bewar...
what's in your head...?
Doczekałam się. Szlag mnie trafił.
Too much niepisania robi ze mnie analfabetkę i fru...
►
kwietnia
(9)
►
marca
(13)
►
lutego
(18)
►
stycznia
(2)
O mnie
martamentowa
o tym, co siedzi pod kopułą
Wyświetl mój pełny profil
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz